Liczby nie kłamią. Tychy lepsze od Katowic.
Czasopismo „Wspólnota”, które zajmuje się sprawami samorządów w Polsce opublikowało kolejny ranking inwestycji. Ten jest jednak wyjątkowy. Prof. Paweł Swianiewicz i dr Julita Łukomska z Uniwersytetu Warszawskiego sprawdzili wydatki miast w całej Polsce. Pod lupę wzięto inwestycje z lat 2013-2015. Z tą jednak różnicą, że tym razem policzono także inwestycje miejskich spółek. To o tyle ważne, że pozwoli pokazać ogromne wydatki, które mają wpływ np. na jakość komunikacji publicznej. Wiadomo przecież, że autobusy i tramwaje często kupuje gminna spółka, a nie miasto jako takie. Podobnie jest z wieloma innymi inwestycjami. Przecież ogromną halę sportową w Gliwicach, która ma być większa i nowocześniejsza od Spodka buduje tak naprawdę miejska spółka Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji i przejęło od miasta obowiązki inwestora. Spółki budują też miejskie stadiony, czy baseny.
Naukowcy podkreślają, że zmiana jest o tyle ważna, że po raz pierwszy od lat nie porównują aktualnych wyników miast do poprzednich edycji zestawiania. Nie zmienił się za to cel takiego badania. – Wyniki pokazują liderów inwestycji, którzy zaangażowali najwięcej środków i sił w poprawę jakości życia mieszkańców – podkreślają autorzy rankingu „Wspólnoty’.
Gliwice są niekwestionowanym liderem
Zestawienie pokazuje, że Gliwice są w tej dziedzinie niekwestionowanym liderem. Żadne inne miasto na prawach powiatu nie może się poszczycić takimi wydatkami. W Gliwicach na inwestycje w latach 2013-2015 w przeliczeniu na mieszkańca wydano 3440 zł. Krytycy zaraz wypomną, że pewnie to zasługa Drogowej Trasy Średnicowej, ale byłoby skrajnie nieuczciwie powiedzieć, że nie działo się tu nic więcej. Jest jednak oczywiste, że DTŚ-ka zmieniła wynik. Z drugiej strony zmienia też miasto. Z już dostępnych danych wynika, że spada ruch samochodów na pozostałych ulicach w centrum, DTŚ jest też szansą na kolejne inwestycje.
Druga w tym zestawieniu jest Dąbrowa Górnicza (2776,05 zł), która mocno inwestowała w kanalizację, ale może też się poszczycić odnowionym Pałacem Kultury Zagłębia.
Na czwartej pozycji w skali kraju są Tychy, które wydały 1923 zł na mieszkańca. Kto widział przebudowaną DK1 czy nowy stadion oraz kolejne inwestycje nad jeziorem w Paprocanach ten wie, jak bardzo przekłada to się na jakość życia w Tychach.
W dolnej części tabeli znalazły się Bytom, Świętochłowice, Ruda Śląska, Piekary Śląskie i Mysłowice. Wszystkie te miasta w latach 2013-2015 na inwestycje wydały po kilkaset złotych na mieszkańca. I tak wypadły jednak lepiej od Siemianowic Śląskich, które wydały na inwestycje zaledwie 193,35 zł, co dało im miejsce pod koniec stawki wszystkich gmin w Polsce.
Katowice szóste, ale w innej kategorii
Katowice ujęto oddzielnym w rankingu, razem z innymi miastami wojewódzkimi. Inwestycje na poziomie 1797 zł dały Katowicom szóste miejsce w tej grupie.
Warto jednak podkreślić, że w naszej aglomeracji nie brakuje miast, które mają większe lub porównywalne (jak Zabrze) wydatki na inwestycje. Słabością Katowic od dłuższego czasu jest zdobywanie naprawdę dużych (w porównaniu z innymi miastami wojewódzkimi) unijnych pieniędzy na inwestycje. Gołym okiem było to widać w zestawieniu za lata 2004-2014, gdzie Katowice okupowały trzecie od końca miejsce w zestawieniu.
Źródło : http://katowice.wyborcza.pl/