Lot w kierunku Topligi.

W najbliższą sobotę o godz. 11:30, na stadionie Wilcze Gardło w Gliwicach, zostanie rozegrany mecz dziewiątej kolejki PLFA I. W tym spotkaniu Gliwice Lions podejmą Tychy Falcons.

Obydwie ekipy otwierają tabelę Grupy Południowej PLFA I. Do pierwszego starcia w tym sezonie przystępowały bez porażki i wydawało się wtedy, że kibice mogą być świadkami bardzo wyrównanego i emocjonującego meczu. Rzeczywistość okazała się jednak bardzo brutalna na gliwickiego beniaminka. Sokoły błyskawicznie zdominowały grę osiągając do przerwy blisko 40-punktową przewagę. Finalnie, zakończyły mecz ze zdobyczą aż 73 punktów, co biorąc pod uwagę dość ekstremalne warunki pogodowe z deszczem, a nawet śniegiem, było niesamowitym wyczynem. Lions zdają sobie sprawę z faktu, że przed własną widownią nie mogą zaliczyć podobnej wpadki.

Ofensywa Falcons może skutecznie przestraszyć każdego przeciwnika. Blisko 60-punktowa średnia zdobycz w ataku robi wrażenie, a wygrana 82:0 z Tytanami była prawdziwą demonstracją tyskiej siły. Sokoły już w najbliższą sobotę mogą zapewnić sobie pierwsze miejsce na południu PLFA I. Wygranie grupy na dwie kolejki przed końcem to jasny znak dla pierwszoligowej północy, że Falcons zamierzają mocnym uderzeniem zaprezentować futbolowej Polsce zamiar wejścia do Topligi.

Obydwie ekipy spotkały się do tej pory sześciokrotnie. Dwa z tych meczów zakończyły się zwycięstwami Lwów, jednak ich ostatnia wygrana miała miejsce w maju 2013 roku. Od tamtej pory dominują Sokoły i biorąc pod uwagę ich aktualną dyspozycję reprezentanci Gliwic będą musieli wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności by zagrozić faworyzowanemu rywalowi. Zwycięstwo daje gospodarzom pewność udziału w pierwszoligowych półfinałach, trudno o lepszą motywację przed szalenie trudnym pojedynkiem.

Źródło : http://plfa.pl/