Piłkarze GKS Tychy, wilk i grupa kibiców odwiedzili chorego Kubusia.
Choć ma dopiero 5 lat, wycierpiał więcej niż niejeden dorosły. Żyje tylko dzięki temu, że jest podłączony do respiratora. Kubuś po urodzeniu był zdrowym chłopcem, ale po pierwszym miesiącu życia przestał się poruszać. Po kilku wizytach u lekarzy diagnoza brzmiała jak wyrok- rdzeniowy zanik mięśni typu pierwszego. Rokowania była fatalne. Tylko 90% dzieci dożywa drugiego roku życia. Rodzice chłopca nie mieli zamiaru się jednak poddawać. Rozpoczęła się walka o każdy dzień życia małego Kubusia.
–Gdy Kubuś skończył 5 miesięcy zaczął odchodzić od nas, jego stan był bardzo ciężki. Kubuś już nie był w stanie oddychać samodzielnie ani jeść normalnych posiłków . Musieliśmy podjąć decyzje czy dać mu odejść, albo podłączyć go do respiratora , który będzie za nie go oddychać do końca jego życia . My jako rodzice nie mogliśmy dać mu odejść , nie tak przez uduszenie się. Kubuś na razie wygrywa tą walkę i się nie poddaje– mówią rodzice chłopca.
Po dwóch miesiącach rodzice zabrali go ze szpitala z całym sprzętem medycznym. Pokój Kubusia wygląda jak OIOM, ale tylko dzięki respiratorowi może oddychać. Chłopiec nie wykonuje żadnych ruchów świadomie, ale jest bardzo mądrym chłopcem. Żeby mógł dalej żyć, potrzebne są pieniądze. Rodzice chłopca proszą ludzi dobrej woli o pomoc.
-Rehabilitacja Kubusia jest bardzo kosztowna , ale tylko ona przedłuża życie naszego syna. Chcemy żeby Kubuś cieszył nim jak najdłużej, ale niestety jego stan zdrowia się pogarsza. Mimo, że przeszedł już bardzo wiele w życiu, zawsze jest uśmiechnięty i dzielnie stawia czoła chorobie. Naszym marzeniem jest zakup wózka, który kosztuje 13 000 złotych– dodają rodzice Kubusia.
W czwartek dzielnego chłopca odwiedzili piłkarze GKS Tychy, wilk oraz grupa kibiców.
–GKS Tychy zawsze chętnie angażuje się w różnego rodzaju akcje, zwłaszcza charytatywne. Dziś spotkaliśmy się z wyjątkowym chłopcem i jego rodzicami, od których możemy się wiele nauczyć, bo takie wizyty uczą nas przede wszystkim pokory i szacunku do tego co mamy. Cieszymy się też, że choć na chwilę mogliśmy tej rodzinie sprawić radość i oderwać ich od codziennych problemów. Mamy nadzieję, że stan zdrowia Kubusia pozwoli mu odwiedzić nasz stadion i zobaczyć na żywo mecz GKS Tychy- mówi Krzysztof Trzosek, rzecznik prasowy spółki Tyski Sport.
-Kibicujemy Kubusiowi oraz jego rodzicom. Mamy nadzieję, że wygra tą nierówną walkę i już niebawem zobaczymy się z nim na meczu- dodaje Marcin Wodecki, piłkarz GKS Tychy.
Wszystkie osoby, które chcą pomóc, mogą to zrobić poprzez wpłaty na konto fundacji:
Wpłaty prosimy kierować na konto:
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
Bank BPH S.A.
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
Tytułem:
15187 Raff Kuba Janusz darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Źródło : http://gkstychy.info