Tyszanie wciąż niepokonani w 4 lidze : MRKS Cz.-Dz. – GKS II Tychy 0:0

 


W starciu na szczycie nie zabrakło walki, zwrotów akcji i sytuacji strzeleckich. Niestety, gdy spotykają się ze sobą dwie najskuteczniejsze w destrukcji drużyny zbyt wielu goli nie należy się spodziewać. Tak też było w sobotnie popołudnie w Czechowicach, gdzie oba zespoły zagrały na „zero z tyłu” i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Już w 2. minucie na listę strzelców mógł się wpisać Kozina, ale jego uderzenie z ostrego kąta z łatwością wybronił Świerczek. Chwilę później Stefaniak podaniem przez pół boiska idealnie obsłużył Piątka, ale ten zwieńczył całą akcję strzałem nad bramką.

W 10. minucie Stefaniak z rzutu rożnego dograł do Kopczyka, ale tym razem rywale w ostatniej chwili zdołali zablokować tyskiego weterana.

Miejscowi odważniej zaatakowali w 25. minucie. Wpierw Odyjewskiego sprawdził Czernek, a kilkadziesiąt sekund później Jonkisz strzelając zza pola karnego posłał piłkę tuż obok słupka.

Jeszcze w pierwszej połowie wynik mógł ulec zmianie, ale próba Misztala w żaden sposób nie mogła zaskoczyć golkipera miejscowych.

W pierwszej części zagraliśmy mocno asekuracyjnie i mieliśmy sporo problemów z wyjściem z własnej połowy – powiedział trener Jarosław Kupis.

Po zmianie stron jako pierwsi ponownie zaatakowali tyszanie. Niestety i tym razem obrona gospodarzy spisała się bez zarzutu.

Narzuciliśmy rywalom swój styl gry, ale do pełni szczęścia zabrakło finalizacji. Szkoda, bo pokazaliśmy kawał dobrego futbolu – tłumaczył trener Jarosław Zadylak.

W 71. minucie Pawlusiński dopadł na przedpolu do bezpańskiej piłki, ale Świerczek sobie tylko znanym sposobem zdołał wybronić to uderzenie. Podobnie jak jego vis a vis Odyjewski, który na raty poradził sobie ze strzałem Przemyka.

Na nieco ponad dziesięć minut do zakończenia meczu, drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Krężelok i czechowiczanie zwęszyli szansę na pokonanie lidera. Już po chwili Szendzielarz będąc na ósmym metrze uderzył jednak tyleż mocno, co niecelnie.

W drugiej połowie gra była już bardziej wyrównana. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, ale remis uważam za sprawiedliwy – zakończył trener MRKS.

W 84. minucie Kargulewicz dograł na wolne pole do Stefaniaka, ale i tym razem bramkarz miejscowych w ofiarny sposób uratował swój zespół od utraty gola i mecz zakończył się remisem 0:0.

Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo, ale niestety ta sztuka nam się nie udała. Trzeba jednak ten punkt szanować, bo mimo osłabienia w końcówce meczu, zagraliśmy skutecznie w obronie – zakończył trener GKS II Tychy.

MRKS Czechowice-Dziedzice – GKS II Tychy 0:0 (0:0)

Sędziował: Maciej Węgrzyk (Jejkowice)

GKS II Tychy: 1. Odyjewski – 17. Pipia, 4. Zarębski, 19. Kopczyk, 3. Stefaniak, 97. Kozina (46, 24. Paluch), 34. Krężelok Ż Ż Cz , 79. Machowski (46, 18. Pawlusiński), 11. Misztal (88, 44. Bielusiak), 47. Biegański (60, 9. Staniucha), 77 K. Piątek (46, 31. Kargulewicz). . Trener Jarosław Zadylak.


Źródło : https://gkstychy.info/pilka-nozna/