Piwkarzyki dwa kroki od mistrzostwa Tyskiej Ligi Futsalu.

 


Po 15 kolejce sytuacja w tabeli TLF zmieniła się jak w kalejdoskopie. Jeszcze przed niedzielnym graniem Bad Boys mieli szanse na to, żeby po 5 latach odzyskać tytuł, ale po porażce z Piwkarzykami 0:3, teraz to ich główny i jedyny już rywal w wyścigu po mistrzostwo, będzie dyktował warunki.

Wiemy, że 3 miejsce w sezonie 2019/2020 zajmie beniaminek – Prawnicy. Zespół Michała Różyckiego dość nieoczekiwanie najpierw wywalczył awans do grupy mistrzowskiej, a w miniona niedzielę pomimo porażki 3:4 z Bad Boys, zapewnili sobie najniższe podium i podczas TLF CUP Prawnicy odbiorą brązowe medale. To największa niespodzianka 10 edycji Tyskiej Ligi Futsalu.

Relacji z niedzieli nie możemy zacząć od niczego innego jak od starcia numer 2 pomiędzy Bad Boys, a Piwkarzykami. Źli Chłopcy od dłuższego czasu zmagają się z kontuzjami i chorobami, przez co do tego meczu na szczycie przystąpili w mocno okrojonym składzie. BB sił w tym meczu wystarczyło do 32 minuty, kiedy to geniuszem błysnął Kamil Bezak uderzając z dystansu nie do obrony. Bad Boys postawiali wszystko na jedną kartę i nie mając już nic do stracenia zagrali zdecydowanie ofensywniej. Mimo kilku okazji nie udało im się jednak pokonać będącego w kapitalnej w ostatnich tygodniach formie – Krzysztofa Błasiaka. Piwkarzyki z kolei zagrali bardzo dobry, mądry i wyrachowany futsal zadając jeszcze dwa ciosy i ostatecznie spotkanie to zakończyło się zwycięstwem Piwoszy 3:0. Bardzo cenna dla końcowego rozrachunku może okazać się bramka Michała Cebuli z ostatnich sekund meczu, ponieważ w dwumeczu bilans bramek wynosi 6:6.

W drugim meczu dnia Piwkarzyki pewnie pokonali Piłkarskich Emerytów 5:0. Kluczowa dla losów spotkania okazała się sytuacja z końcówki pierwszej połowy, kiedy to bramkarz Emerytów niefortunnie interweniował poza polem karnym, nabijając piłkę w swojego kolegę z zespołu, po czym ta wpadła do ich własnej bramki. Po zmianie stron Piwosze szybko podwyższyli na 2:0. Emeryci mieli swoje szanse, ale po raz kolejny zaporą nie do przejścia był „Blacha”, który tego dnia był w kapitalnej dyspozycji. Na 8 minut przed końcem meczu PE wycofali bramkarza, ale gra w pięciu w polu była na tyle nieumiejętna, że Piwkarzyki dobili rywala aplikując im jeszcze 3 gole do pustej bramki.

Kapitalne widowisko obejrzeli kibice w meczu Prawników z Bad Boys, które przez całe 40 minut trzymało w napięciu, ale to co najważniejsze wydarzyło się na 100 sekund przed końcową syreną. Kiedy w 39 minucie Boysi prowadzili 3:2, a chwilę później Prawnicy za sprawą Macieja Kocztorza doprowadzili do wyrównania na twarzach zawodników BB widać było szok i niedowierzanie. Sensacja wisiała w powietrzu jednak zdeterminowani Boysi rzucili wszystkie siły do ataku i dosłownie na pół minuty przed końcem meczu bramkę utrzymującą ich w tym sezonie przy życiu zdobył Michał Piotrowski. To trafienie może być nieocenione w walce o końcowy triumf w 10 edycji TLF.

W grupie słabszej odbył się tylko jeden mecz, ale ilością bramek, które w nim padły można by obsadzić ze 3 mecze. Jesiony po szalonym widowisku pokonali Magnę Formpol 9:8.

Pojedynek Hapoelu Beer Kebab z Multi Polymers nie doszedł do skutku. Ekipa z Bierunia Starego nie pojawiła się na hali i została ukarana walkowerem.

Zgodnie z oczekiwaniami sprawa mistrzowskiego tytułu rozstrzygnie się pomiędzy Piwkarzykami, a Bad Boys. Piwosze mają 2 punkty przewagi nad BB i jeśli oba zespoły w 16 kolejce pokonają kolejno Prawników i Piłkarskich Emerytów, to ich trzecie bezpośrednie starcie w 17 kolejce zadecyduje o mistrzostwie.

WYNIKI 15 KOLEJKI

Piwkarzyki – Bad Boys 3:0 (zaległy z 13 kolejki)

Piwkarzyki – Piłkarscy Emeryci 5:0

Bad Boys – Prawnicy 4:3

Magna Formpol – Jesiony 8:9

Multi Polymers – Hapoel Beer Kebab 5:0 (wo.)


Źródło : http://futsal-tychy.futbolowo.pl