Podsumowanie 16. kolejki Fortuna 1 Ligi.

 


Warta Poznań wróciła na fotel lidera. GKS Bełchatów wygrał pierwszy wyjazdowy mecz w tym sezonie. Z trzech punktów cieszyli się także gracze Miedzi Legnica i Podbeskidzia Bielsko-Biała. Na dole tabeli Wigry i Chrobry podzieliły się punktami.

Miedź Legnica – Radomiak Radom 3:1 

Kapitalny mecz odbył się w Legnicy. Miedź bardzo szybko wyszła na prowadzenie. Gospodarze byli bardzo skuteczni i na przerwę schodzili z trzybramkowym prowadzeniem! Radomiak od początku drugiej połowy ruszył do ataków, ale goście nie potrafili pokonać Łukasza Załuski. Dodatkowo to Miedź miała rzut karny na 4:0, jednak Henrik Ojamaa nie trafił w światło bramki. Lider Fortuna 1 Ligi za wszelką cenę chciał odrobić straty, ale pierwszego gola udało się zdobyć dopiero w 87. minucie i trzy punkty zostały w Legnicy.

Olimpia Grudziądz – Odra Opole 3:1 

Z przełamania mogą cieszyć się zawodnicy Olimpii Grudziądz, którzy wygrali na własnym stadionie z Odrą Opole. Na listę strzelców po raz kolejny w tym sezonie wpisał się Omran Haydary, a premierowe trafienie w barwach Odry zdobył Arkadiusz Piech. Odra jednak nadal zamyka ligową stawkę, a Olimpia znajduje się w górnej części tabeli.

Bruk-Bet Termalica – GKS Jastrzębie 2:2  

Sporo bramek padło także w Niecieczy. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, ale goście potrafili wyrównać stan meczu. Ostatecznie mecz zakończył się remisem. GKS jest więc niepokonany od czterech spotkań, a Bruk-Bet zdobył punkt po tym, jak tydzień temu przegrał w Radomiu.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Sandecja Nowy Sącz 3:1 

Sandecja dobrze rozpoczęła mecz z Podbeskidziem i wyszła na prowadzenie. Podopieczni Krzysztofa Brede do wyrównania doprowadzili jeszcze przed przerwą. W drugiej połowie Podbeskidzie było skuteczniejsze pod polem karnym i na listę strzelców wpisali się jeszcze Bartosz Jaroch i Karol Danielak. Dzięki tej wygranej Podbeskidzie zostało wiceliderem Fortuna 1 Ligi.

Warta Poznań – Chojniczanka Chojnice 2:0 

Kolejną wyjazdową porażkę zanotowali gracze Chojniczanki, którzy nadal są w strefie spadkowej. Warta zdobyła dwie bramki w pierwszej części gry i spokojnie kontrolowała wydarzenia na boisku. Warciarze od trzech spotkań są niepokonani i pozwoliło im to kolejny raz zasiąść na fotelu lidera.

GKS Tychy – Stomil Olsztyn 1:0 

Stomil ostatni raz w lidze wygrał pod koniec września. Złej passy nie udało się przerwać w Tychach, gdzie lepsi okazali się gospodarze. Łukasz Grzeszczyk popisał sie kolejną asystą w tym sezonie, a Maciej Mańka zdobył czwartego gola w sezonie. Tyszanie znacząco przybliżyli się do górnej części tabeli.

Puszcza Niepołomice – GKS Bełchatów 1:4

Pierwszą wyjazdową wygraną od 193 dni zanotowali gracze GKS Bełchatów. I to w jakim stylu! Zawodnicy Artura Derbina szybko wyszli na prowadzenie w Niepołomicach, którego nie oddali już do końca meczu. Co ciekawe, goście nie wykorzystali dwóch rzutów karnych. Hat-tricka mógł w ten sposób zdobyć Mateusz Marzec, który ostatecznie musiał zadowolić się dubletem. GKS wygrał po raz pierwszy w tym sezonie na wyjeździe i oddalił się od strefy spadkowej. W innej sytuacji jest natomiast Puszcza.

Wigry Suwałki – Chrobry Głogów 1:1 

Sporo działo się w Suwałkach, ale ostatecznie tylko dwa strzały wpadły do bramek. Najpierw Wigry wykorzystały rzut karny, a po przerwie w ten sam sposób wyrównali goście. Taki wynik nie zadowala żadnej z drużyn, ale to Chrobry pozostaje niepokonany od pięciu spotkań i nadal jest nad strefą spadkową, w której znajdują się m.in. Wigry Suwałki.

PGE Stal Mielec – Zagłębie Sosnowiec 1:1 

Dopiero drugi remis w tym sezonie zanotowała Stal Mielec, która na własnym stadionie podzieliła się punktami z Zagłębiem Sosnowiec. Gospodarze z pewnością po wygraniu z Pogonią Szczecin w Pucharze Polski  liczyli na to, że podobna sztuka uda się także w lidze. Obie drużyny jednak z pewnością odczuwają niedosyt.

Brak dostępnego opisu zdjęcia.