Po zwycięstwo do Krakowa.

 


W sobotę 18ego maja dane będzie nam zobaczyć wielkie futbolowe widowisko. Na boisku Wojskowego Klubu Sportowego WAWEL w Krakowie zmierzą się dwie drużyny grupy południowej. Kraków Kings podejmą u siebie Tychy Falcons. Sytuacja w grupie wygląda dosyć ciekawie i większość zespołów jest w stanie ze sobą rywalizować. Zapowiada się ciekawy mecz!

Tychy Falcons w zeszłym tygodniu nie grały meczu. Dwa tygodnie temu rozegrali świetne spotkanie przeciwko Armii gromiąc ich 40 do 13. Ofensywa Falcons wygląda znakomicie, zwłaszcza jej wersja podaniowa. Rozgrywający Keith Ray, Grzegorz Dominik oraz Tomasz Nowak powinni napędzi Kings sporo bólu głowy. W tym roku Sokoły są poważnymi kandydatami do finałów i nie zamierzają pozwolić Królom na spowolnienie ich tempa. Mimo, że jest to spotkanie między drugim, a ostatnim miejsce w grupie południowej, myślę że obie drużyny zagrają mocno i mogą czekać nas zaskoczenia. Jednak stawiałbym na Falcons. Ich gra naprawdę się układa. Chociaż na wyjeździe piłki potrafią latać zupełnie inaczej.

“Drużyna jest w świetnych humorach w końcu gramy mecz z Krakowem, a to zawsze były spotkania inne niż wszystkie. Zawsze jest spina tym bardziej ze słychać wokół że niby jesteśmy gorsi a wygrywamy tylko dlatego bo mamy szczeście🙂 Tym bardziej jedziemy tam po dwa punkty i będziemy walczyć o jak najlepszy wynik. Wszyscy są zdrowi i nastawieni bojowo tym bardziej że chcąc ciągle być w czołówce i utrzymać się na topie musimy wygrywać. Nasz cel w tym sezonie finał i już w sobotę zrobimy wszystko żeby Królowie padli na kolana.” – Dominik Sikora

Kraków Kings również nie grali w zeszłym tygodniu meczu. Ostatnie rozegrane spotkanie przegrali wysoko przeciwko mistrzom Polski – Lowlanders Białystok. Wynik 7 do 37 musiał nieco zamieszać w szeregach drużyny. Do starcia przeciwko Sokołom mieli dużo czasu na przygotowanie. Grają u siebie. Żeby mieć szanse na zwycięstwo będą musieli dać z siebie 200% i gryźć murawę do ostatniego gwizdka. Sezon Kings jest do tej pory dość rozczarowujący. Kwestią jest oczywiście dosyć trudny kalendarz, ale dostali go ponieważ byli uważani za jedną z lepszych drużyn. Niestety w tym momencie zajmują ostatnie miejsce w grupie i zdarzyć musiałoby się nieźle namieszać, żeby dostali się do playoffs. Poza tym ich gra wydaje się dosyć nierówna. Prawdą jest też, że pierwszy raz w historii klubu zostali sprowadzeni zawodnicy zza oceanu. Możliwe, że jest to dla Kings swego rodzaju sezon przejściowy.

“Z własnej winy znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, ale walczymy do końca i nie składamy broni. Tychy Falcons to bardzo trudny przeciwnik ale jak zawsze damy z siebie wszystko. Dzięki bye week zawodnicy mieli więcej czasu na odpoczynek, a trenerzy na przygotowanie się pod względem taktycznym. Liczę na fantastyczne futbolowe widowisko.”– Marek Gil, Kraków Kings.


Źródło : https://halftime.pl/