Podsumowanie 17 kolejki TLF.

 


Pomimo, że do zakończenia sezonu pozostały jeszcze 3 kolejki to już dziś spotkanie Piwkarzyków z Matdorem, można okrzyknąć meczem sezonu. To co wydarzyło się w tym spotkaniu, zapisze się w historii Tyskiej Ligi Futsalu, bowiem takiej sytuacji jaka miała miejsce w tym starciu, nie wydarzyła się od początku istnienia TLF. Broniący tytułu Piwkarzyki do przerwy pewnie prowadzili 5:0, a w 35 minucie meczu 5:1! I gdyby w tej chwili, ktoś pokusiłby się o stwierdzenie, że Mistrzowie stracą w tym meczu punkty, zostałby okrzyknięty wariatem. W tym momencie chyba nawet sami zawodnicy Matadora nie wierzyli że są w stanie podnieść się z kolan i zdobyć w tym meczu punkty. A jednak! Kolejno w 35, 36, 39 i 40 minucie Matador zdobył 4 bramki i spotkanie zakończyło się remisem 5:5! Zawodnicy obu ekip, po końcowej syrenie sami nie dowierzali w to co się wydarzyło w ciągu ostatnich 300 sekund meczu. „Chapeau bas” dla zawodników Matadora!

Na tym jednak nie koniec emocji w 17 kolejce. Kapitalne widowisko stworzyli Piłkarscy Emeryci i Hapoel Beer Kebab. śmiało można stwierdzić, że oba zespoły wzięły przykład ze starcia Piwkarzyków z Matadorem i zobaczyliśmy przysłowiową „powtórkę z rozrywki”. Emeryci dobrze rozpoczęli spotkanie i po 15 minutach prowadzili już 3:0, po czym… przestali grać. Inicjatywę całkowicie przejął Hapoel, który raz po raz stwarzał sobie dogodne okazje bramkowe, natomiast PE skupili się już wyłącznie na kontrach. HBK całą drugą połowę grali z wycofanym bramkarzem, dzięki czemu co chwilę stwarzali sobie dobre okazje do bramek. Ostatecznie tormana rywali pokonali trzykrotnie i mecz zakończył się podziałem punktów.

Na papierze najciekawiej zapowiadał się pojedynek Bad Boys z The Naturatem. Beniaminem zagrał jednak kapitalne zawody i doświadczona ekipa BB nie miała praktycznie nic do powiedzenia w tym starciu. The Naturat bezlitośnie punktował rywala i dzięki pewnemu zwycięstwu 5:1, zrobili milowy krok w kierunku mistrzostwa.

W ostatnim meczu 17 kolejki Jesiony nie bez problemów pokonali Królewskich 6:3. Duże brawa należą się beniaminkowi, który pomimo serii porażek, ambitnie podchodzi do każdego meczu, za wszelką cenę starając się zdobyć pierwsze punkty w tym sezonie.

Do zakończenia rozgrywek pozostały już raptem 3 kolejki, a ścisk jaki panuje w czubie tabeli ciężko opisać słowami. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że sprawa trzech miejsc na podium, rozstrzygnie się podczas ostatniej kolejki.


Źródło : http://futsal-tychy.futbolowo.pl