TLF : Bad Boys Mistrzami półmetka.

 


Bad Boys dzięki zwycięstwu w dramatycznych okolicznościach nad FCA, zostali mistrzami półmetka Tyskiej Ligi Futsalu. Ekipa prowadzona przez braci Piotrowskich po 35 minutach przegrywała 0:2 i kiedy wydało się, że niespodzianka wisi w powietrzu, Źli Chłopcy zabrali się do roboty. Sygnał do odrabiania strat dał niezawodny Tomasz Goliński, a katem FCA okazał się Mateusz Żytka, który najpierw w 38 minucie doprowadził do wyrównania, a następnie w 40 minucie zapewnił swojej drużynie komplet punktów.

Po świeżo zakończonej pierwszej rundzie, ciekawostką jest fakt, że BB 3 punkty w ostatniej minucie meczu zapewniali sobie kolejno z Hapoelem (1 kolejka), Piwkarzykami (2 kolejka), Matadorem (3 kolejka) i właśnie FCA (11 kolejka). We wszystkich tych spotkaniach, decydujące bramki padały w 40 minucie meczu.

W innym meczu, który zapowiadał się najciekawiej z całej 11 serii gier, Piwkarzyki nie dali najmniejszych szans The Naturat. Mistrzowie TLF pewnie wygrali to spotkanie 6:3, a sam mecz mimo dużej ilości bramek nie był porywającym widowiskiem. Wszystko za sprawą pewnie grających Piwoszy, którzy pokazali ogromne doświadczenie i wypunktowali bezradnego w tym spotkaniu beniaminka. Trzeba otwarcie powiedzieć, że w tym dniu, The Naturat nie miał zbyt wielu argumentów, które przemawiałyby na jego korzyść w starciu z faworytem.

Dużo działo się w pojedynku ekip z dolnej części tabeli. Drugi z beniaminków – Królewscy mieli największą jak do tej pory okazję do pierwszej zdobyczy punktowej w tym sezonie. Kibicie łącznie obejrzeli aż 11 bramek, ale o tą jedną więcej  zdobył Matador i ostatecznie to zespół Michała Żerdki zainkasował 3 punkty wygrywając 6:5.

Pozostałe dwa mecze nie doszły do skutku. ZET Szpilernia pierwszy raz w tym sezonie oddała mecz walkowerem, dzięki czemu Piłkarscy Emeryci bez gry dopisali na swoje konto 3 punkty. Niestety po raz kolejny na meczu nie stawiła się ekipa GKS-u Futsal Tychy U-18. Ich dalszy udział w rozgrywkach stoi pod dużym znakiem zapytania, a ostateczna decyzja zapadnie do końca tego tygodnia.

Na półmetku sytuacja w tabeli jest niezwykle pasjonująca, a w czubie tabeli panuje niesamowity ścisk. Na fotel lidera wrócili dobrze dysponowani Boysi, a z kolei po falstarcie z początku sezonu, Piwkarzyki w drugiej części pierwszej rundy złapali odpowiedni rytm i ostatecznie po 10 kolejkach zajmują 2 miejsce. Największym zaskoczeniem bez dwóch zdań jest beniaminek – The Naturat, który nie ustępuje faworytom i z całą pewnością do ostatniej kolejki będzie liczył się w walce o najwyższe cele.

Zamieszanie w strefie medalowej z całą pewnością będą mieli ochotę zrobić jeszcze Jesiony, Emeryci oraz Hapoel, co oznacza, że runda rewanżowa będzie imponująco ciekawa!


Źródło : http://futsal-tychy.futbolowo.pl