Haiz 4 liga : GKS II Tychy – GKS Dąb Gaszowice 4:2

 


Trójkolorowi z przytupem wrócili na zwycięską ścieżkę pokonując 4:2 GKS Dąb Gaszowice, tym razem tyszanie zagrali skoncentrowani do końca i zasłużenie zgarnęli trzy punkty.

Już w trzeciej minucie spotkania sygnał do ataku dał Szumilas, ale piłka po jego uderzeniu zza pola karnego minęła bramkę gości, podobnie jak dwie minuty później, gdy swojego szczęścia z kolei próbował Kacper Piątek.

Goście spróbowali się odgryźć w 10 minucie, Stebel zagrał z rzutu wolnego wprost na głowę wbiegającego w nasze pole karne Orła, a ten zmusił do ofiarnej interwencji Igaza. Chwilę później swoim kunsztem ponownie wykazał się tyski golkiper, broniąc strzał Krzysztofa Sikory.

Po pół godzinie gry szeregi tyszan próbował rozruszać Szumilas, tuż przed polem karnym rywali zakręcił obrońcami, oddał strzał, ale i tym razem piłka minimalnie minęła światło bramki. W 33 minucie miejscowi przeprowadzili kontrę, po której mogli wyjść na prowadzenie, ale Połap zbyt mocno wypuścił sobie piłkę i Lichoń zdołał go uprzedzić łapiąc piłkę tuż przed linią pola karnego.

Rywale w 41 minucie dali ostrzeżeniem podopiecznym trenera Wolaka, na szczęście uderzenie Stebla wybronił Igaz, niestety po zagraniu z rzutu rożnego, nasza defensywa zagapiła się i Kraśniewski dał prowadzenie swojej drużynie. – Powinniśmy zdecydowanie lepiej zachować się przy tym fragmencie gry, wystarczyło złapać rywala na spalonym, a tak pozwoliliśmy rywalowi na oddanie strzału i zaskoczony Igaz nie był w stanie nic zrobić – nie krył swojego rozczarowania trener Tomasz Wolak.

Po zmianie stron gospodarze mocno ruszyli do ataku i już w 48 minucie Staniucha wykorzystał dośrodkowanie Szumilasa, celnie główkując w okolice spojenia poprzeczki ze słupkiem.

W 61 minucie Połap zagrał do Szumilasa, a ten precyzyjnym strzałem po ziemi zmieścił futbolówkę przy słupku i zrobiło się 2:1. Niestety minutę później popełniliśmy błąd w ustawieniu i Kravets tuż po wejściu na boisku wyrównał wślizgiem wynik spotkania na 2:2. – Miałem trenerskiego „nosa” wprowadzając Kravetsa do gry i po jego trafieniu mogliśmy się pokusić o remis, ale niestety popełniliśmy zbyt wiele indywidualnych błędów, które kosztowały nas utratę punktów – tłumaczył trener gości Dariusz Widawski.

Nie był to jednak koniec goli dzisiejszego dnia, po kolejnych kilku minutach, na dośrodkowanie zdecydował się Piotr Kokoszka, piłka wpadła pod nogi Krzysztofa Sikory, a ten tak nieszczęśliwie interweniował, że wbił ją do własnej bramki i tyszanie wyszli na prowadzenie 3:2.

Kolejne akcje należały także do Tychów, swojego szczęścia próbowali kolejno Steblecki i dwukrotnie Bojarski, ale bez efektów. W 81 minucie na zaskakujące uderzenie z 25 metra zdecydował się Reguła, ale Igaz w tej sytuacji nie dał się zaskoczyć.

Na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry zwycięstwo tyszan przypieczętował Piotr Kokoszka, wykorzystując idealne podanie Połapa i mecz zakończył się wynikiem 4:2. – Dobry czwartoligowy pojedynek, z którego chcieliśmy wywieźć punkty. W pierwszej połowie konsekwentnie realizowaliśmy przedmeczowe założenia, natomiast po zmianie stron uszło z nas powietrze. Zabrakło nam argumentów, by przeciwstawić się naporowi Tychów – podsumował opiekun Dębu Gaszowice. W podobnym tonie zakończył także Tomasz Wolak – Mimo prowadzenia gry nie udało nam się strzelić gola w pierwszej połowie, ale byłem przekonany, że po zmianie stron nasza skuteczność się poprawi. Wyszliśmy na prowadzenie i szkoda, że znów zagapiliśmy się w obronie pozwalając przeciwnikowi na wyrównanie. Na szczęście wprowadzone zmiany dały sporo jakości w grze i bez zbędnej nerwowości robiliśmy swoje, czego efektem były kolejne trafienia.

O terminie rozegrania zaległego meczu 14. kolejki pomiędzy GKS II Tychy a LKS Czaniec poinformujemy w osobnym komunikacie.

GKS II Tychy – GKS Dąb Gaszowice 4:2 (0:1)
0:1 – Kraśniewski (42.)
1:1 – Staniucha (48.)
2:1 – Szumilas (61.)
2:2 – Kravets (62.)
3:2 – Kr. Sikora (68. sam.)
4:2 – P. Kokoszka (86.)

Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec).

GKS II Tychy: 53. Igaz – 5. Połap, 21. Mańka, 15. Matusz, 17. Pipia (78, 13. Mateusz Grzybek) – 29. Steblecki, 27. J. Biegański (46, 7. K. Kokoszka), 9. Paluch (67, 20. P. Kokoszka), 10. Szumilas, 4. K. Piątek (89, 16. Kurdziel) – 18. Staniucha (67, 14. Bojarski). Trener Tomasz Wolak.


Źródło : http://gkstychy.info/pilka/