Pożar poddasza na ul. Cienistej.

 


Przez Tychy przeszła w poniedziałek burza z piorunami i ulewnym deszczem. Na ulicy Cienistej wybuchł pożar poddasza po uderzeniu pioruna. Interweniowała straż pożarna z Tychów, Mikołowa i Katowic.

Przy ulicy Cienistej 5 strażacy pojawili się w poniedziałek tuż przed godziną 16. Brygadier Szczepan Komorowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24, że zapaliło się poddasze zaadaptowane na pomieszczenie mieszkalne. – Ogień pojawił na się powierzchni ponad 100 metrów kwadratowych – mówił.

Na miejscu pojawiło się 19 zastępów straży pożarnej. – Pożar został zlokalizowany, trwa dogaszanie – zaznaczył po godzinie 17 Szczepan.

Ewakuowano 45 osób, z czego 30 było już na zewnątrz w chwili przyjazdu służb. Jedna osoba została poszkodowana i zabrano ją do szpitala. Jednak – jak wyjaśnił rzecznik tyskich strażaków – nie doznała ona poważniejszych obrażeń.

Na pytanie, czy przyczyną pożaru mogło być uderzenie pioruna, odpowiedział, że „nie można tego wykluczyć”. Brygadier Szczepan dodał, że w okolicach godziny 15 przez Tychy przechodziły ulewy z wyładowaniami atmosferycznymi.

– O godzinie 15.46 otrzymaliśmy zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że pożarem jest objęte poddasze przy ulicy Cienistej. Nasze zastępy dotarły tutaj po około pięciu minutach i faktycznie potwierdziły ten stan. Na miejscu zastaliśmy sytuację, gdzie pożarem było objęte całe poddasze użytkowe mieszkania – powiedział w rozmowie z TVN24 starszy brygadier Piotr Szojda, komendant Straży Pożarnej w Tychach. Jak poinformował, ratownicy ewakuowali 15 osób i dwa zwierzęta.