Zatrzymał pijanego kierowcę jadąc na służbę.

 


Sierż. Marek Zieliński z tyskiej drogówki jadąc na służbę do tyskiej jednostki, w Pszczynie zauważył jadący „wężykiem” samochód. Kierowca audi wykonywał niekontrolowane i niebezpieczne manewry. Tyski policjant bez wahania zatrzymał kierującego. Okazało się, że 46-latek miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.

Sież. Marek Zieliński na co dzień pełni służbę w wydziale ruchu drogowego tyskiej komendy. W zeszłym tygodniu jadąc do pracy przez miejscowość Pszczyna, zauważył samochód marki Audi, którego kierujący jechał „wężykiem”. Widząc niekontrolowane i niebezpieczne manewry na drodze, funkcjonariusz od razu nabrał podejrzeń, że kierujący może być pod wpływem alkoholu. Bez wahania powiadomił mundurowych, którzy na tym terenie pełnili służbę, a sam podjął skuteczną próbę zatrzymania pojazdu. Policjant udaremnił mężczyźnie dalszą jazdę. Nieodpowiedzialnym kierowcą okazał się 46-letni mieszkaniec Studzienic. Badanie alkomatem wykazało, że zatrzymany miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grożą mu nawet 2 lata więzienia. Nie wykluczone, że zdecydowana reakcja tyskiego policjanta zapobiegła tragicznym skutkom, jakie mogły spotkać samego kierującego i innych użytkowników ruchu.