Tychy: syreny pociągów nie dają nam spokoju.

 


Przez Żwaków, spokojną dzielnicę Tychów, codziennie przejeżdża kilkadziesiąt pociągów. Błogą sielankę mieszkańców zakłócają ryczące syreny, które informują o nadjeżdżającym składzie. Tyszanie mają już tego dosyć, chcą ciszy i spokoju.

Przez niewielką stację kolejową przejeżdżają pociągi lokalne i ogólnopolskie. Sygnał głośnej syreny słychać z kilku kilometrów, podawany jest przed każdym przejazdem kolejowym. W okolicy są takie cztery.

– „Stosowanie sygnałów dźwiękowych przez maszynistów służy przede wszystkim zwiększeniu poziomu bezpieczeństwa kierowców i pieszych korzystających z przejazdów” – mówi Jacek Karniewski, rzecznik PKP PLK.

Głośny problem mieszkańcy zgłosili do urzędu miejskiego w Tychach. Miasto ma związane ręce, bo to teren kolejowy. Na szczęście pojawił się cień nadziei. W najbliższych latach PKP PLK chce zmodernizować szlak kolejowy między Będzinem a Zebrzydowicami. Na tej trasie znajduje się Żwaków. Kolejarze zastanawiają się, czy nie postawić tu barier dźwiękowych.

– „Obecnie trwa procedura związana z uzyskaniem decyzji lokalizacyjnych, a kolejnym etapem będzie opracowanie projektu budowlanego wraz z pozwoleniami na budowę. Według wstępnego harmonogramu roboty budowlane powinny się rozpocząć najwcześniej w 2019 roku, pod warunkiem uzyskania dofinansowania unijnego. Planowany termin zakończenia prac to 2023 rok” – mówi Karniewski.


Źródło : http://www.fakt.pl/