Zapowiedź niedzielnych derbów Śląska w PLFA1.

Tychy Falcons – Gliwice Lions     24.04.2016     Tychy     godz. 13.00

Falcons-Lions

falcons logo 1Trzecia kolejka pierwszej ligi i już drugie derby Śląska. Pierwsze niedzielne spotkanie zostanie rozegrane w Tychach gdzie miejscowi Falcons podejmą lidera grupy Gliwice Lions. Lwy w dwóch pierwszych kolejkach odprawili z kwitkiem swoich rywali mimo, że nie byli stawiani w roli faworyta. Tym razem jest podobnie, ponieważ już przed sezonem wielu obserwatorów pierwszej ligi i futbolu w Polsce wydało werdykt, że to właśnie Falcons są największą siłą całej ligi i wygrają ją w cuglach. Pierwszy krok ku temu uczynili wygrywając wysoko z Tytanami Lublin. Teraz zadanie przed Sokołami o niebo trudniejsze, gdyż przeciwnik też o wiele silniejszy. Atak w pierwszym meczu zaprezentował się wyśmienicie zdobywając sześć przyłożeń, ale obrona dwa razy dopuściła Tytanów do swojego pola punktowego i jeżeli zamierzają powstrzymać Lions przed trzecim triumfem w lidze muszą w tej formacji grać bezbłędnie.

“Gliwice pokazały, że są liczącą się drużyną w PLFA 1, nie jest to żaden beniaminem tylko mocna pierwszoligowa drużyna. Oglądaliśmy 2 mecze Lions i analizowaliśmy każdą akcję. Poznaliśmy kilka dziur w ich obronie i zamierzamy to dobrze wykorzystać. Ich największą bronią są oczywiście rozgrywający oraz Julius Child. Nie możemy zapominać również o Adamie Nelipie który łapie prawie każdą piłkę. Wiemy, że Gliwice są na fali zwycięskiej jednak to Falcons grają u siebie dlatego nasi najlepsi kibice dodadzą Nam skrzydeł i wygramy ten mecz !” – nie kryje optymizmu Jacek Kozub.

Lwy jak na razie idą zgodnie z planem, po dwóch meczach dwa zwycięstwa i fotel lidera. Gra z pozycji underdoga jest im widać jak najbardziej na rękę. Sprowadzenie braci Michaela i Marquisa Thomas oraz Juliusa Childsa to prawdziwy strzał w dziesiątkę. Obie formacje działają jak dobrze naoliwione maszyny. Pokonać defensywę Rebels i powstrzymać ofensywę Kings to niesamowicie trudne zadania z których Lions wyszli zwycięsko. Teraz czas na kolejny ciężki mecz. Marek Ganczaruk trener Lwów z respektem podchodzi do przeciwnika, ale zna też wartość swojej drużyny:

“Na ten mecz przygotowujemy się dokładnie tak, jak na poprzednie. Analizujemy przeciwnika, szukamy ewentualnych słabości. Wiemy, że Falcons celują w mistrzostwo, ale nasz cel jest dokładnie taki sam i zrobimy wszystko aby w tym meczu sprawić kolejną niespodziankę. Ofensywa Falcons jest kompletna, uzupełnienie jej dwoma zawodnikami z USA z pewnością nakazuje upatrywać w nich największej broni. Obrona, zbudowana wokół doświadczonych zawodników również nie odbiega poziomem od ataku, stąd jeśli chcemy nawiązać jakąkolwiek walkę w Tychach – musimy wystrzec się błędów i wykorzystywać każde posiadanie piłki. Nie będzie to łatwy mecz, jednak w tym sezonie takiego nie doświadczymy wcale.”


Źródło : http://halftime.pl